Koszyk

ilość produktów: 0
suma: 0.00 zł
zobacz koszyk


Aktualności - starsze


O Uśmiechu Demokryta w Zeszytach Literackich

  • 2010.06.30

W najnowszym (2010 nr 2) numerze Zeszytów Literackich ukazała się recenzja książki Ryszarda Przybylskiego "Uśmiech Demokryta. Un presque rien". Autorem tekstu jest Juliusz Kurkiewicz:

To paradoks, ale autobiograficzna książka Ryszarda Przybylskiego zaczyna się od oskarżenia wspomnień i w jakiejś mierze została napisana przeciw wspomnieniom. Jest „próbą wygrzebania ich egzystencjalnego jądra”, odkrycia porządku pod ich nieuniknionym chaosem, okiełznania ich poprzez odnalezienie wspólnego mianownika, wskazanie na podstawowe i formacyjne sytuacje z przeszłości. To książka wzorowana na autobiograficznej trylogii Lwa Tołstoja, wyciąga wnioski z Tołstojowskiej nauki: zasłona literackiej formy nie uchroniła Rosjanina przed popadnięciem w ekshibicjonizm ani przed egzaltacją własną wyjątkowością, ani przed fałszem, polegającym na nadaniu bezkształtowi życia wyraźnego wzoru. Przybylski opowiada o sztuce, literaturze i filozofii, którą był zaciekawiony, o historii i czasach, które go ukształtowały, najmniej zaś o sobie. Przedmiot fascynacji (ikona, Rosja widziana oczami Mochnackiego, filozofia Demokryta z Abdery), data (1935, 1943, 1945), epoka życia (dzieciństwo, lata chłopięce, młodość — jak u Tołstoja) — tak ułożone zostały tytuły trzech esejów.

(...)

Jak się mają do siebie trzy wątki książki Przybylskiego — czysto osobisty, historyczny, kulturowy — nakładające się na siebie, ale też funkcjonujące jakby oddzielnie? Gatunkowa niejednoznaczność tomu, który nie jest w pełni autobiografią ani esejem o historii, ani o sztuce, każe zapytać o stosunek między tymi trzema warstwami. Jest to zarazem pytanie o estetyczną prawomocność książki.
Odpowiedź stanowi nie tylko bezzasadność rozróżnienia na biografię, historię, sztukę — dziedziny wchodzące w bogate, wielostronne oddziaływanie. Przede wszystkim elitarystyczna wiara Przybylskiego w moc kultury. W świecie postreligijnym, chaotycznym, dotkliwie materialnym pisarz poszukuje enklawy dystansu i zrozumienia. Przede wszystkim możliwości zrozumienia tej cząstki świata, która nas dotyka i rani, kształtuje nasze życie, współtworzy naszą biografię. Podczas gdy chaos egzystencji nie poddaje się zrozumieniu, kultura, wyrosła z tego chaosu, ale też w tajemniczy sposób od niego oddzielona, pozwala nam czytać własne życie.
 

Cały tekst znajdziecie Państwo w numerze 110 Zeszytów Literackich.